Premiera 9.05.2025.
Eleganckie, dwupłytowe, wydawnictwo legendy post punkowej z Hamburga. Box zawiera zremasterowane w 2025 roku utwory z dwóch pierwszych płyt wydanych pod szyldem 4AD: Fetisch i Tocsin i singli + wkładkę ze zdjęciami.
Niezwykły wpływ, jaki Xmal Deutschland miało na brytyjską (i nie tylko) publiczność w latach osiemdziesiątych, trudno opisać nawet po czterdziestu latach. Ich muzyka hipnotyzowała poszarpanymi rytmami, surowym brzmieniem i tajemniczym (dla większości w tamtym czasie) językiem, a także wizją i siłą kobiet, które tworzyły zespół. Przełomowy występ u boku Cocteau Twins oraz dwa pierwsze albumy wydane przez 4AD zachwyciły słuchaczy i wywarły trwały ślad, oferując niepowtarzalne brzmienia i emocje.
Aby upamiętnić lata współpracy (1983–1984) i podkreślić znaczenie Xmal Deutschland, 4AD 9 maja wyda Gift: The 4AD Years – limitowaną edycję 3LP i 2CD, zawierającą zremasterowane w 2025 roku w Abbey Road dwa albumy zespołu wydane przez wytwórnię: energetyczny Fetisch i monumentalny Tocsin. W skład zestawu weszły także utwory z innych powiązanych wydawnictw: Incubus Succubus II i Qual, tworząc kolekcję pełną mocy i wyrafinowania.
Uderzającą okładkę Gift, z fotografią autorstwa Petera Schulte, zaprojektował Timothy O'Donnell, bazując na oryginalnej grafice 23 Envelope. Wydaniu towarzyszy także oryginalna fotografia Nigela Griersona i dodatkowa książeczka zawierająca zdjęcia Kevina Cumminsa, Paula Slattery'ego, Sheili Rock i innych fotografów oraz teksty Chrisa Robertsa.
Podobnie jak wiele zespołów określanych mianem „gotyckich”, wizualnie wyraziste, ubrane na czarno i z charakterystycznymi fryzurami, członkinie Xmal Deutschland wolały określenie „post-punk”. I faktycznie nim były – inspirowały się sceną londyńską, choć działały z Hamburga. Były częścią nurtu Neue Deutsche Welle, koncertowały z zespołami takimi jak DAF i Palais Schaumburg oraz przyjaźniły się z Einstürzende Neubauten. Radykalizm i nieustanna potrzeba zmian były dla nich czymś naturalnym. Nazwa zespołu została zaczerpnięta z traktatu społeczno-politycznego z początku lat sześćdziesiątych autorstwa komunistycznego pisarza Rudolfa Leonharda.
„Gdy zaczynaliśmy, punkowcy mówili, że to nie jest punk, a awangardziści, że to nie jest awangarda. Nikt nie potrafił tego dokładnie określić” – mówiła w tamtym czasie Anja Huwe. „To było... Xmal Deutschland, wiesz? Ten dziwny zespół z Hamburga. Nasza muzyka pochodziła z naszych ciał, dusz i serc. Oczywiście traktowaliśmy to bardzo poważnie”. Fiona Sangster dodawała: „Oczywiście, otoczenie ma na ciebie wpływ, ale w gruncie rzeczy nie jesteśmy wcale typowo niemieckie”. A Manuela Rickers podsumowała: „Trzeba być autentycznym. Trzeba robić to, co się czuje”.
Pierwotny skład zespołu – Huwe (wtedy jeszcze na basie), Rickers (gitara), urodzona w Szkocji Sangster (klawisze), Caro May (perkusja) i Rita Simonsen (wokal) – szybko się zmienił. Huwe została wokalistką, a na basie pojawił się Wolfgang Ellerbrock. Dołączyła także perkusistka Manuela Zwingmann. To właśnie ten skład nagrał Fetisch oraz single Qual i Incubus Succubus II. Brytyjska scena niezależna przyjęła ich entuzjastycznie.
Album Fetisch, współprodukowany przez Ivo Wattsa-Russella, który zachwycił się „niesamowicie surowym” demem zespołu, ukazał się w kwietniu 1983 roku. Brzmiał chłodno i mrocznie, podobnie jak muzyka Siouxsie and the Banshees, Bauhaus, The Birthday Party czy Joy Division. Dzięki wyrazistym wokalom Huwe i ostrym riffom Rickers wyróżniał się wyjątkową intensywnością. Utwory takie jak "Boomerang" i "Orient" wciąż przenoszą słuchacza w inny wymiar. „Muzyka jest piękna, ale teksty są absolutnie mroczne” – mówiła wtedy Anja.
Zanim w czerwcu 1984 roku ukazał się Tocsin, Zwingmann opuściła zespół, a jej miejsce zajął Peter Bellendir. Qual i Incubus Succubus 2 umocniły ich pozycję, a tajemnicza aura Xmal Deutschland zaintrygowała zarówno Johna Peela, jak i fanów londyńskiego klubu Batcave. Tocsin, wyprodukowany przez Micka Glossopa (współpracującego m.in. z Magazine i PIL), łączył artystyczny chłód z intensywną ekspresją. Album brzmiał bardziej przystępnie, ale wciąż skrywał wiele tajemnic. "Mondlicht" zachwycało majestatycznym brzmieniem, a "Tag für Tag" zaskakiwało dynamicznymi zwrotami. Całość porywała i urzekała.
„Na początku, jako „dziewczyny”, nie byłyśmy traktowane poważnie” – wspomina Huwe. „Ale teraz zaskakuje mnie, jak wiele osób twierdzi, że zainspirowałyśmy je do założenia zespołu lub po prostu do bycia kreatywnym. To miłe. Miałyśmy siłę – jako przyjaciółki, jako grupa. I miałyśmy pewne idee, które chciałyśmy przekazać... i przez długi czas nam się to udawało”.
Fani wciąż spierają się, czy szczytowym momentem kariery Xmal Deutschland było Tocsin, czy Fetisch choć po odejściu z 4AD nagrały jeszcze dwa albumy – Viva i Devils. Po 35-letniej przerwie, Anja Huwe niedawno powróciła z solowym albumem Codes. Tymczasem wydawnictwo Gift ponownie uchwyciło – a właściwie na nowo uwolniło – tę wczesną esencję Xmal, gdy po otrzymaniu szansy na debiut ruszyły naprzód, bez lęku, tworząc własną, niepowtarzalną artystyczną tożsamość.
Dzięki Gift nowi słuchacze mogą odkryć Xmal Deutschland, a starzy fani ponownie zanurzyć się w ich muzyce. Mimo, że niemieckie słowo „gift” znaczy „trucizna”, a ich muzyka nie była miła ani łagodna, to jej blask wciąż rezonuje, nawet po czterech dekadach!