Opis
Nowa płyta Jude jest naznaczona surowością, muzyka Jude posiadła jeszcze więcej żywej, wręcz dzikiej energii. Album Pigment powstawał w dużych bólach, w surowych antycieplarnianych warunkach. Negatywna, pozbawiona optymistycznych akcentów aura jest rozpoznawalna w każdym fragmencie. Muzyka Jude ma dotykać i uderzać ale także oczyszczać i pozostawiać innym. Nowa płyta Jude zaskakuje rozszerzonym instrumentarium. Niespodziewanym elementem są szeroko zastosowane syreny i trąby. Ich obecność poraża, niepokoi i budzi z letargu. Pigment to blok skumulowanej dźwiękowej bryły, pozbawiony hamulców audio treatment. Klin aktywnej energii wbijającej się w samozadowolenie i komfort. Krok do przodu w ekspozycji tego, z czym zawsze kojarzył się Jude. Jeden za drugim, bezlitośnie egzekwowane momenty naporu. W Jude jest pasja. żar jak i metodyczny maksymalizm. Potężne gitary budują ściany hałasu, wzbogacone o szczątkową elektronikę trafiają w cel. Repetycje wprowadzają w trans, by po chwili zostać załamane. Break i dalej mozolne budowanie atmosfery. Jude to także forsowny wokal wypluwający krzyk oraz mantry haseł. Liryki Pigment eksponują kamieniołom duszy. Świadomość jako więzienie, jako obóz tortur egzystencji. W monochromatycznej estetyce grypy, tytuł Pigment może sugerować pojawienie się koloru. Jest chyba inaczej. W rozmowach z autorami Pigment funkcjonuje jako synonim piętna. Pochodzenia, rasy, koloru skóry. Problemu trawiącego ludzkość od zawsze. W muzyce Jude nie słychać łatwości grania, jest grubo ciosana, jak bronowana w znoju kamienista gruda.