Początek lat dziewięćdziesiątych nie był łatwy dla dorastających dziewcząt. Feministyczne hasła wydawały się przestarzałe i kojarzyły się z pokoleniem matek, a pop- i kontrkultura wciąż pełne były narcystycznych mężczyzn przekonanych o własnej nieomylności. Amerykańskie nastolatki powiedziały „dość!”. Chcąc zmienić skostniały układ sił, postanowiły rozsadzić system od środka. Tak narodził się punkowy ruch Riot Grrrl, który przez kilka lat z małej lokalnej inicjatywy urósł do rozmiarów subkultury i rozlał się na całe Stany. Bikini Kill, Bratmobile, Heavens to Betsy i wiele innych dziewczyńskich zespołów grało w końcu tak, jak miały ochotę, sekretnie powielane ziny wypełniały skrzynki pocztowe nastolatek w całym kraju, a nieformalny sojusz kobiet rósł w siłę. I choć wspólnotowe działania ustały, a krąg buntowniczek zaczął trawić wewnętrzny konflikt, zaangażowane reprezentantki Riot Grrrl wciąż stanowią autorytet w sprawach związanych z równością, sprawiedliwością i feminizmem oraz inspirują kolejne pokolenia młodych kobiet do walki o własne miejsce i własny głos. Do przodu, dziewczyny! to pasjonująca kronika kultowych lat dziewięćdziesiątych oraz niezwykła historia dziewczyńskiej rewolucji, której siła rozwaliła szowinistyczny mur dzielący od dekad alternatywną scenę. „Idziesz na koncert, ale pod sceną kotłują się faceci, którzy uważają, że bez siniaków i wstrząsu mózgu nie ma sensu słuchać muzyki? Dość tego, dziewczyny, do przodu! My też mamy prawo się bawić. Jak wszędzie, tak również w kulturze alternatywnej kobiety musiały walczyć o swoje miejsce, sprzeciwiając się seksizmowi i kultowi macho. Tworząc własne zespoły punkowe lub grupy aktywistyczne, wypracowały powoli własny, również muzyczny, styl. Połączenie wściekłości, feminizmu i refleksji nad osobistym doświadczeniem dało nam Riot Grrrl – warczące pokolenie tych, którym znudziło się już po raz setny tłumaczyć, czemu patriarchalna wizja świata jest po prostu kiepskim pomysłem. Nowa rewolucja na scenie zjednoczyła dziewczyny z ruchu punk, a manifest Riot Grrrl, który powstał na początku lat dziewięćdziesiątych, jest nadal jednym z ważniejszych dokumentów ruchu feministycznego (a Bikini Kill najlepszym zespołem!)” Sylwia Chutnik „Feminizm wydaje się zmieniać co pięć lat. Trudno ten ruch uchwycić. […] „Do przodu, dziewczyny!” to książka, która strzeże płomienia, ale także doprowadza czytelniczkę do jej własnego ognia.” Kim Gordon „Książka Marcus znakomicie ukazuje reprezentantkom feminizmu drugiej fali, do których sama się zaliczam, jak następne pokolenie chłonęło obietnicę i karę feministycznej świadomości. Mówiąc w skrócie: niezwykle poruszająca opowieść.” Vivian Gornick „To nie tylko dokument opisujący Riot Grrrl – rewolucyjny ruch kontrkulturowy z lat dziewięćdziesiątych, który dał początek feministycznej scenie punkowej DIY – lecz także porywająca inspiracja dla nowego pokolenia buntowniczek: łapcie gitary w garść i przywalcie facetom.” „Vanity Fair” „Świetnie udokumentowana opowieść, na którą ruch Riot Grrrl w pełni zasługiwał. […] Marcus pisze z zaangażowaniem, lekkością i zarazem rozwagą – niczym dobra korespondentka wojenna. […] Jej książka bez wątpienia da inspirację do działania całemu nowemu pokoleniu nastolatek.” „Los Angeles Times” „Efektem sumiennych badań i przemyśleń jest hołd złożony czasom punkowego feminizmu – epoce, którą Sara Marcus najwyraźniej ceni. […] Zasłużyła na pochwałę za niezwykle wnikliwe ukazanie motywacji i sposobu działania ruchu Riot Grrrl.” Allison Wolfe, „New York Press” „Ambitna i przekonująca. […] „Do przodu, dziewczyny!” nadaje narracyjny sens wydarzeniom, które do tej pory były zapisane jedynie w formie mitycznej, niezweryfikowanej i fragmentarycznej.” Johanna Fateman, Bookforum „„Do przodu, dziewczyny!” Sary Marcus to wspaniała, szczera i prawdziwa historia. Dzięki Bogu. Nareszcie!” Eileen Myles
376 stron, okładka twarda.