Przed wami dziewiętnasty numer Free Colours.
Ulubione pismo trójkolorowej społeczności powiększyło się o kilka stron, tradycyjnie jest co czytać i słuchać! Zacznijmy od wywiadów, bo to jest to, co lubicie w naszym magazynie najbardziej. Najbardziej okazale prezentują się rozmowy z Jarexem:
- …Nigdy nie chciałem grać tak, jak kapele z Jamajki. Dla mnie scena angielska zawsze była genialna, bo miała swoje pomysły…
Pablo Mosesem:
- Nie jestem zadowolony z tego czym jest dancehall i co robi dla naszej kultury. Nie podoba mi się to…
Dawidem Portaszem:
-To Superheavy to jest dla mnie zdrada. Nie mogę zrozumieć jak syn Marleya może występować w gronie sprzedanych dusz…
Są też wywiady z Jahdanem Blakkamoore, Turbulencem, Tabu, Erijef Massiv, Chvaściem, Tallibem, Bush Chemist i De Mono. Ale to nie wszystko. Mamy też dla was rozmowy z Solo Bantonem, Dubkasm, Frenchmanem, WaDaDa oraz materiały o Lee Perrym, Jah Marnyah, Nkulee Dube oraz kilka stałych rubryk. Są nimi felietony Pablopavo, Pablo 27, Sławka Gołaszewskiego czy ciąg dalszy opowieści o historii polskiego reggae oraz słownika patos. Jest też nowa rubryka. To „Listy z Jamajki”, których autorką jest mieszkająca w Kingston Ania. Mamy nadzieję, że przyjmą się one w naszym magazynie. Mamy też dla was fotoreportaż z festiwalu Afryka oraz rozstrzygnięcie plebiscytu na najlepszych wykonawców 2011 roku. Tu tradycyjnie dużo niespodzianek!
A co na CD? W letnich numerach to już tradycja, że prezentujemy materiał zespołu, który wygrał poprzedni konkurs dla młodych formacji na festiwalu w Ostródzie. Tym razem jest to, jak wielu z was może pamięta, Make Progress - mocne rootsowe uderzenie! Płyta nagrana w londyński studio SoundFlower.
Zapraszamy do empików oraz netowych i festiwalowych dystrybucji. Pamiętajcie, że bez was ten magazyn nie ma sensu istnieć, więc wspierajcie go kupując, a nie pożyczając od kolegi.