Projekt o nazwie HOLY TOY wystartował 1982 roku. Założony przez Andrzeja Dziubka był jego swoista ucieczką. Po blisko dwóch latach olbrzymiej popularności DE PRESS, całego tego zgiełku medialnego, nieustannej promocji, koncertów i olbrzymich oczekiwań fanów – Andrzej czuł się zmęczony (zwłaszcza, że nie jest typem celebryty) i postanowił odpocząć od rocka. Dodatkowo nasz bohater uznał, że muzyka rockowa go ogranicza, że jest jak się wyraził „kwadratowa” i poszedł tam gdzie poczuł się wolny. Industrialne , elektroniczne, pełne eksperymentów brzmienie to było to co grało w duszy Dziubkowi. Ta miłość trwała do końca lat 80-tych.
Płyta „Dokument” to pierwsza i jedyna przekrojowa prezentacja dorobku HOLY TOY.
Utwory pochodzą z płyt „Warszawa”, „Panzer And Rabbits”, Pact Of Fact”, „Czemu nie w chórze?” oraz z niepublikowanej wcześniej sesji nagraniowej w Warszawie w studio "CCS" z udziałem polskich muzyków m.in. Tomasza Stańki i Andrzeja Nowickiego. Dodatkowo zestaw utworów zawiera kilka niepublikowanych nigdzie indziej kompozycji.
Warto pamiętać, że HOLY TOY okrzyknięto pionierami nowego brzmienia. Zespół koncertował na wielu znaczących festiwalach w całej Europie i zagrał wspólne trasy koncertowe np. ze SWANS czy Nickiem Cave’m i tak jak De Press tak i Holy Toy ciągle stanowią największe niedocenione grupy w historii naszej , polskiej muzyki rockowej.
Posłuchajcie DOKUMENT, posłuchajcie „Wojtka” a może i „Polution” gdzie nasza gwiazda jazzu Tomasz Stańko wsparła nieznanego muzyka. Coś w tym musiało być…