Płyta Janusz Reichela „Nikt nie chciał słuchać Kaczmarskiego” to swego rodzaju koncept album. Słuchacz niemal od razu zostaje zaproszony do obejrzenia dźwiękowego filmu a zatem fikcji artystycznej, w której tytułową rolę odgrywa niejaki Kaczmarski. Stąd wprowadzające piosenki stylizowane są na „kaczmarską” nutę i zredukowane niemal wyłącznie do brzmienia charakterystycznego dla człowieka z gitarą. Wir wydarzeń kieruje akcję jednak w nieprzewidzianym kierunku. Od tego momentu pieśniarz staje się przedmiotem poniewieranym przez nurt wydarzeń. Nie tylko artysta jest manipulowany, rozpoczyna się także manipulowanie rzeczywistością. Rozszyfrowanie tytułu albumu to escape room, z którego nikt jeszcze nie wyszedł. Zapraszamy zatem do środka. Janusz Reichel znany jest z takich piosenek jak „Jasiek Malarz Pokojowy”, „Wykaz”, „Spotkanie” czy „Czorsztyn’91”. Zanim w początkach lat 90-tych sam zaczął prezentować własne piosenki współtworzył (w latach 1986 – 1991) punkowy zespół ZiMA. Ukazało się dotychczas kilka albumów z muzyką Janusza Reichela, początkowo jedynie na kasetach. W latach 1993-94 współpracował z grupą ATMAN. Jedną z piosenek Janusza umieścił na swojej płycie "Mam kły, mam pazury" (1996) zespół DEZERTER. Trudno jednoznacznie zakwalifikować twórczość Janusza. Na koncertach zwykle można go usłyszeć samego z gitarą. Na albumach studyjnych minimalistyczne kompozycje Janusza wzbogacone są najczęściej oszczędnym akompaniamentem współpracujących muzyków lub elektroniką. Aktualność podejmowanych problemów spowodowała, że niektórzy niezależni wydawcy nie zaryzykowali wydania płyty. Wobec zaskakujących wydarzeń samo jej wydanie stało pewnym aktem odwagi. Piosenki „Dzieci Miłosza”, „Fizycy przeoczyli” czy „Szykujcie taczki” znane już są internautom, którzy udostępniają je w mediach społecznościowych.