Płyta wydana w 2020 roku. Pierwsze dźwięki „Rebel Form of Soul” otwierającego album potwierdziły, że kariera Marcusa idzie w dobrym kierunku i wróżę mu pasmo sukcesów w najbliższym czasie. Muzycznie mam mocne skojarzenia z Midnite, ale czemu tu się dziwić, skoro producentem tego krążka jest Andrew „Moon” Bain, którzy współpracował ze wspomnianym bandem w przeszłości. Mnóstwo tu pięknych linii melodycznych, smaczków brzmieniowych, akcentów. Piękne, nowoczesne reggae, doskonale wyważone, wpadające w ucho. Na szczęście Marcus wymyka się łatkom łatwych, przyjemnych artystów. Porusza bowiem tematy ważkie. Świetnym tego przykładem jest jedyny, i pierwszy bodaj w karierze artysty, numer zaśpiewany po francusku „Pouvoir”, traktujący o zamieszkującym wyspy Melanezji ludzie Kanak – ich historii i tradycji. Wpada w ucho także utwór tytułowy, ponoć napisany w niespełna godzinę, dosłownie chwilę po usłyszeniu rytmu w studio. Album jest spójny, ma wyczuwalny balans, co świadczy tylko na plus.