Perełka polskiego punk rocka lat 80-tych. Patologia Ciąży istniała tylko dwa lata (82-84), ale zdążyła nagrać fajne demo, zaliczyła karierę w lubelskim radio (pochodzili ze Świdnika), zagrała kilka festiwali, ale przed najważniejszym – Jarocinem 1984, wykonała klasycznego samobója. Została po nich przyzwoicie brzmiąca demówka nagrana na próbie, gdzie znalazło się kilkanaście zgrabnych, melodyjnych punk rockowych kawałków, bardzo mocno zakorzenionych tekstowo i brzmieniowo w czasach stanu wojennego. Choć tylko brzmienie się nieco zestarzało, bo ironiczne teksty numerów z tamtych czasów, doskonale korespondują ze współczesną rzeczywistością. Było już kilka rekordów jeśli chodzi o poślizg w wydaniu debiutanckiej płyty, ale być może mamy nowy? 38 lat po nagraniu, Patologia Ciąży debiutuje na kompakcie.