Trzecia płyta Whitmana brzmi trochę jak z Jarocina, a trochę jak ze Stanów, ale to z pewnością stara szkoła punk rocka. Entuzjazm gówniarzy, doświadczenie weteranów i kawałki godne ostatniego pogo tej sceny. A z pewnością najlepsze polskie teksty od czasów „Kolaboracji”. Te piosenki się przylepiają do uszu dożywotnio.
Tu przesłuchasz cała płytę: