Pochodząca z Helu Plebania to jedno z najoryginalniejszych zjawisk polskiego undergroundu. Ich muzyka to trudny do sklasyfikowania, mix punkowej energetyczności, wibracji reggae i przede wszystkim pierwotnego głosu Indian Ameryki Północnej, których kultury Plebania jest niestrudzonym orędownikiem.
Swoim oryginalnym, a jednak atrakcyjnym stylem Plebania zjednała sobie publikę zarówno na festiwalach reggae (o czym zaświadczą bywalcy bielawskiego Regałowiska, Winter Reggae, czy festiwalu „Nie zabijaj”), jak i imprezach folkowych. Choć - jak przyznaje sam zespół - najbliższa jest im atmosfera małego punkowego klubu, kiedy jest „ciasno, duszno a pot spływa po plecach”. Najbardziej leniwi, dzięki płycie „Na północ” poczują ten klimat nie ruszając się z fotela.
Plebania obchodziła w zeszłym roku swoje pierwsze „10 lat bez gitary”. Jest ewenementem, wręcz trudnym do uwierzenia, że ich brzmienie oparte jest tylko na sekcji rytmicznej, czyli perkusji i potraktowanym melodycznie basie, oraz przeszkadzajkach. Mimo ograniczonych środków efekt potrafi zaskoczyć barwą, klimatem, czadem i przebojowością. „Teksty” zaśpiewane są w wymyślonym języku wokalisty kapeli, jednak bardzo łatwo wyłapać w nich czytelne słowa-klucze. Tym bardziej, że na okładce nowej płyty Plebania zamieściła wskazówki dotyczące znaczeń poszczególnych utworów. Choć trudno w to uwierzyć - w tych piosenkach jest punkowy mesydż.
Utwory Plebanii choć inspirowane i stylizowane na indiański folk nie są odbiciem żadnego konkretnego stylu, ani transformacją autentycznych motywów na potrzeby zespołu za wyjątkiem wojennej pieśni plemienia Kiowa, w autorskiej wersji pałkera kapeli - Piotra Wiele Wiatrów.
ARHONADA
IROQUOIS PUNK SONG
MEHENE
KHALA-MAAN-DO
NA PÓŁNOC
PWW\'S INTER-TRIBAL SONG
CHOCHOU
TUNKA
MANDALA
ULOO-KHA-WEY
TAMMANY
AHARTA
PWW\'S KIOWA WAR DANCE