Zaczynali w 1998 w Warszawie, w czasach wszechobecnego techno i raczkującego hip hopu. Nikt wtedy jeszcze nie wiedział, że za parę lat muzyka i styl lat 80-tych staną się największym krzykiem mody, a PRL-owskie gwiazdy z tamtych czasów zaczną reaktywować się jak grzyby po deszczu. Wywodzili się ze środowisk punkowych, zainspirowani pierwszymi retro-dyskotekami na łódzkich squatach, przenieśli tę tradycję do squatów Warszawy, z adapterów Unitry puszczając przeboje Kombi, Urszuli, Kapitana Nemo i innych gwiazd polskiego new romantic/disco.
Wkrótce potem zwariowana ekipa roznosząca piwniczne parkiety zaczyna sama tworzyć disco - traszowe hity pod nazwą SUPER GIRL & ROMANTIC BOYS, przy pomocy syntezatorka Casio, gitary i automatu perkusyjnego. Ich pierwsze koncerty w 1999 roku przypominają istne tornado. Wampiryczne makijaże, brokat, ekstatyczne tańce dwóch tancerzy oraz kompletnie zdezorientowana publiczność, która od pierwszych dźwięków skacze sobie po głowach. Do tego smutne teksty o nieszczęśliwej miłości, osadzone w klaustrofobicznej zimnowojennej atmosferze.
Następny etap działalności SUPER GIRL & ROMANTIC BOYS to bardziej konceptualna odsłona w klimacie surowego post new romantic.
Na dwóch krążkach zawarta została cała historia dokonań muzycznych Romanitków. Podana jak na tacy – 15 piosenek reprezentujących poszczególne etapy ewolującej na przestrzeni lat twórczości.W warszawskich klubach i na squatach, które dziś już nie istnieją, bawili się razem pankowcy, studenci, prezenterzy modnych stacji telewizyjnych – słowem była to muzyka ponad podziałami.
Str. A:
Dworzec Zachodni
Zimny Dzień
Tesknota
Podaj Mi Rękę W Zoo
Bukiet R
Str. B:
Agd
Spokój
Na Pętli Znów
Szkło
Str. C:
Klub Ss
Dworzec Wschodni
Nieotworzony List
Koma
Str. D:
Syreny
Chmura
Płyty
Miasto Nie Żyje
Mam Jeszcze 3 Życia